Pani od religii pyta się dzieci: – jak nazywają si…
Pani od religii pyta się dzieci: – jak nazywają się trzy osoby Pana Boga? Jasiu podnosi rękę i mówi: – ich troje
Śmieszne Dowcipy, Dobre żarty. Wyjątkowy Humor. Duży zbiór Kawałów. U nas nie będziesz się nudził
Pani od religii pyta się dzieci: – jak nazywają się trzy osoby Pana Boga? Jasiu podnosi rękę i mówi: – ich troje
Ksiądz pyta dzieci na religii: – Co to jest: rude ma puszysty ogon i skacze po drzewach? Żadne z dzieci się nie zgłasza, więc ksiądz mówi: – Może Ty Jasiu? – Tak normalnie to odpowiedziałbym wiewiórka, ale jak znam życie to pewnie Jezus Chrystus….
Jezus wchodzi do knajpy, w której siedzą Polak, Niemiec i Rusek. – Cześć, Jezus jestem, uzdrawiam dotknięciem ręki. Niemiec zaraz dał sobie coś uzdrowić, Rusek też, a Polak mówi: – Tylko się nie zbliżaj, bo mam jeszcze tydzień chorobowego.
Kaczyński i Obama spotkali Pana Boga. są ciekawi jak będzie wyglądała przyszłość. – Za ile lat w USA będzie kryzys ekonomiczny? – pyta Obama. – Za 20 lat. – To już nie za mojej kadencji – stwierdza Obama. – Kiedy w Polsce będzie dobrobyt? – pyta Kaczyński. – A to już nie za mojej kadencji – odpowiada Pan Bóg.
Siostra zakonna na lekcji religii pyta się dzieci: – Dzieci, co to jest? Rude najczęściej można to zwierzątko spotkać w parku, ma rudą kitę i lubi orzechy. Jasiu odpowiada: – Na 99% to wiewiórka ale jak to pytanie zadała pani to musi być Jezus.
Trzy rodziny zbierają się na pogrzebie znajomego. Jedna rodzina płacze – druga śmieje – trzecia rzyga. Nagle grób plącze wielki chwast i jedno dziecko z śmiejącej się rodziny krzyczy: – Jezus!
Jasiu pierwszego dnia przychodzi do szopki i zabiera figurkę Józefa. Drugiego dnia zabiera figurkę Marii. Trzeciego dnia zostawia karteczkę z napisem: – „Jak na następny rok znowu nie dostanę rowerka, to nie zobaczysz więcej rodziców”.
Wraca Jezus z ogrójca do wieczernika. W wieczerniku biba. Wszędzie d*py, wódy i koks. Podchodzi do Piotra i się pyta: -Skąd wzięliśmy na to kasę, przecież jesteśmy biedni? -Judasz kogoś sprzedał…
Jezus zszedł na ziemię, żeby sprawdzić co tam słychać u ludzi. Idzie, sobie idzie patrzy a tam hipisi trawkę jarają. Podchodzi do nich: – Witajcie – cześć, chcesz macha? Jezus zastanowił się i wziął macha. Po chwili śmiechu przypomniało mu się, że zapomniał się przedstawić więc mówi: – Jestem Jezus Chrystus – I oto chodzi
Szedł Jezus przez pole marchwi i się potknął. Co zrobił? Z marchwi wstał.