Myśliwy przechwala się przed kolegami swoja pewna ręką i niezawodnym okiem. Aby zademonstrować swoje umiejętności strzeleckie, strzela do przelatującej gęsi. Gęś leci dalej. – Koledzy cud, cud! – woła do kolegów – pierwszy raz w życiu widzę lecąca martwą gęś!
Lekarz wybrał się na polowanie. Niestety, szczęście mu nie dopisało, więc skarży się gajowemu: – Już kilka godzin strzelam, a żaden zwierz nie padł! – Jest na to jedna rada. Niech pan któremuś z nich przepisze jakieś lekarstwo.
Myśliwy po powrocie z Afryki opowiada swoje przygody: – Idę sobie przez Saharę, a tu biegnie w moja stronę lew! To ja w nogi i hop, na najbliższą jabłonkę! – Przecież na pustyni nie rosną jabłonie! – Właśnie! Z wrażenia nawet tego nie zauważyłem!
Po polowaniu główny łowczy skrupulatnie podlicza upolowaną zwierzynę: – Czterdzieści zajęcy, sześć lisów, trzy dziki, jeden jeleń i jeden naganiacz.
Ogłoszenie z rubryki żałobnej w szkockiej gazecie: „Wczoraj Henry McSimpson brał udział w polowaniu na zające. Pozostawił po sobie żonę, dwoje dzieci i zająca.”
Dwóch początkujących myśliwych wybrało się na safari do Afryki. Idąc sawanną, natknęli się na lwa. Jeden myśliwy wspina się na drzewo, a drugi odważniejszy przymierza się do strzału: – Gdybyś spudłował, to się nie przejmuj – doradza mu ten z drzewa – Za twoimi plecami stoi drugi lew.
Mama zajęczyca mówi do małego zajączka: – Synku zatkaj uszy. Ale dlaczego mamo? – Za tamtym drzewem stoi myśliwy i celuje w nas. Boisz się, że strzał mnie ogłuszy? – Nie, po prostu nie chcę, żebyś słyszał co powie kiedy spudłuje.
Idzie zajączek lasem i kuleje na jedna nogę. Spotyka go drugi zajączek i pyta: – Co się stało? – Myśliwy. – Postrzelił? – Nie, nadepnął.
Dziennikarz pyta starego leśniczego: – Słyszałem, że kłusownicy wielokrotnie strzelali do pana. – To prawda. – I nie przeszkadza panu, że ma pan tyle śrutu w organizmie? – Nie, tylko pływać nie mogę, bo po wskoczeniu do wody natychmiast idę na dno!
Na polowaniu myśliwy mówi do kolegów: – Co ten Fąfara wyprawia? Pudłuje, ilekroć strzela do jakiegoś zająca. – On to robi specjalnie. – Tydzień temu został prezesem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.