Przychodzi piłkarz do spowiedzi. Ksiądz się pyta:…
Przychodzi piłkarz do spowiedzi. Ksiądz się pyta: – Gdzie chcesz synu pójść, do nieba czy do piekła? – do Barcelony.
Śmieszne Dowcipy, Dobre żarty. Wyjątkowy Humor. Duży zbiór Kawałów. U nas nie będziesz się nudził
Przychodzi piłkarz do spowiedzi. Ksiądz się pyta: – Gdzie chcesz synu pójść, do nieba czy do piekła? – do Barcelony.
Przychodzi piłkarz do fryzjera i mówi: – Gol!
Podchodzi kibic do Smudy i pyta się: – Panie trenerze, co tam u Pana słychać? – U mnie bez zmian.
Jak poinformowała TVP, jest niemal na 100% pewne, że Polska reprezentacja piłkarska pojedzie do Niemiec na Mistrzostwa Świata w 2006 roku. Trener Janas – jak podano w wiadomościach oznajmił, że każdy z naszych zawodników zebrał już po 20 kodów kreskowych ze Snikersów.
Najlepszy azjatycki piłkarz? Kiwa Jakotako
W Polsce panuje kryzys piłkarski więc zarząd próbuje coś zmienić. W tym celu organizuje kilka meczy towarzyskich. Z wielu kandydatów na trenera wybrany zostaje Rosjanin. Gramy z Armenią, piłkarze wychodzą na boisko ale skandal, przegraliśmy 6-0. Zarząd po tym meczu zwolnił trenera a w jego miejsce zatrudnił Niemca. Mijają 3 miesiące. Nadszedł kolejny mecz z Beninem, piłkarze wychodzą na boisko ale skandal, przegraliśmy 8-0. Po tym meczu zarząd zwolnił Niemca a zaryzykował zatrudnić Polaka. Nadszedł ten najbardziej oczekiwany mecz z Brazylią. Najpierw wychodzi trener ale ze sporym plecakiem na plecach. Następnie wchodzą piłkarze i sędzia a Brazylijczyków nie ma. Sędzia czeka 5,10,30 minut aż wreszcie wygrywamy walkowerem. Po meczu zarząd pyta Polaka jak ty to zrobiłeś a Polak na to: – Chyba nie na darmo stroje im zarąbałem.
Podchodzi Beenhakker do sędziego po meczu z Austrią i pyta się go: – Sędzia Why? – For many!
W autobusie jedzie goły facet i goła kobieta I grają w piłkę nożną. Strzelają sobie gole-śliną. Zaczyna facet. Trafia w środek ci*y i krzyczy GOL! Teraz kolej na dziewczynę strzela i mówi O KURDE SŁUPEK!
Jak nazywa się najlepszy włoski piłkarz? Loto Polini
Mecz Polska – Brazylia. Piłkarze Brazylii wchodzą do szatni. Patrzą, a tam tylko jedna koszulka – dla Ronaldinho. No to mówią mu: – Ronaldinho, dobra będziesz grał sam. Reszta drużyny poszła do pubu na piwo. Ronaldinho sam bez bramkarza nieźle się spisuje. Reszta drużyny w pubie po jakimś czasie włącza telegazetę, żeby zobaczyć, jaki wynik. A tam: 0:1 (34` Ronaldinho). No to się cieszą. Jakiś czas później patrzą, a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83` Rasiak). Następnego dnia spotykają się z Ronaldinho i pytają: – Ej, stary, czemu strzelili ci bramkę? Przecież tak dobrze ci szło? – No wiecie panowie – odpowiada Ronaldinho – w 46` dostałem czerwoną kartkę.